Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Publicystyka

Publicystyka 23 maja 2023, 15:33

Planescape: Torment – RPG i traktat filozoficzny zarazem. Stare, ale jare – stare gry, w które ciągle gramy

Spis treści

Planescape: Torment – RPG i traktat filozoficzny zarazem

Planescape: Torment to paradoksalnie całkowite przeciwieństwo udręki. - Stare, ale jare - najlepsze stare gry, które wciąż goszczą na dyskach redakcji - dokument - 2023-05-23
Planescape: Torment to paradoksalnie całkowite przeciwieństwo udręki.

W SKRÓCIE

  1. Produkcja: Black Isle Studios
  2. Data premiery: 10 grudnia 1999
  3. Jak wrócić: Steam, GOG i GPC (Enhanced Edition)

Sporo kultowych „erpegów” znalazło już swoje miejsce na tej liście, ale parę lat trzeba było poczekać, zanim pojawił się na niej niepowtarzalny Planescape: Torment. Bo jest to RPG jedyne w swoim rodzaju. Ja (autor aktualizacji tego tekstu: Karol Laska) po raz pierwszy ukończyłem tę grę w 2021 roku i zdążyłem już do niej dwukrotnie wrócić, a swoimi entuzjastycznymi wrażeniami podzieliłem się z Wami tutaj.

Jeżeli jednak mam mówić o Planescapie w dużym skrócie, to na pewno nazwałbym go grą, która trochę wyprzedziła swoje czasy. Co prawda izometryczny rzut i mechanika walki nieco przypominały system znany z „Baldurów”, ale takiej głębi scenariopisarskiej w grach wideo wcześniej nie było, nie licząc pewnie paru niszowych pozycji tekstowych z ery automatów. Mowa nie tylko o wyrazistych postaciach (och, Dak’konie), złożoności świata przedstawionego (te wszystkie sfery wciąż mieszają mi w głowie) oraz angażującym głównym wątku, ale i o tropach filozoficznych zawartych w dialogach.

Tytuł ten do dziś jest żywy, zarówno dosłownie, jak i metaforycznie. W 2017 roku otrzymał Enhanced Edition, upiększającą parę elementów rozgrywki znanej z oryginału, a także duchowego następcę w postaci Tormenta: Tides of Numenera (ale nie sequel, żeby była jasność). Poza tym Torment był jedną z głównych inspiracji estońskich deweloperów ze studia ZA/UM w pracach nad wybitnym Disco Elysium, o którym też już zdążyłem powzdychać tu i tam.

Mowa więc o RPG przełomowym od strony narracyjnej, a co najważniejsze – wciąż diabelnie grywalnym. Oprawa graficzna nie odrzuca, czasem nawet potrafi cieszyć oko, system walki jest dość przystępny, a co przestarzałego może być w okienkach dialogowych, hę? Jeżeli więc jakimś cudem nie zagrałeś jeszcze w Planescape’a, a kochasz „erpegi”, to już nawet nie czytaj poniższej ramki. Po prostu wyłóż jak najszybciej parę dyszek na to warte poznania wirtualne doświadczenie.

Dlaczego wracamy?

  1. Bo warto sobie przypomnieć, co może zmienić naturę człowieka.
  2. Bo tytuł ten jest szeroko dostępny, i to w wersji odświeżonej.
  3. Bo liczba opcji dialogowych za każdym razem pozytywnie przytłacza.
  4. Bo Disco Elysium przypomniało nam o tej grze.

Maciej Pawlikowski

Maciej Pawlikowski

Redaktor naczelny GRYOnline.pl, związany z serwisem od końca 2016 roku. Początkowo pracował w dziale poradników, a później mu szefował, z czasem został redaktorem prowadzącym Gamepressure, anglojęzycznego projektu adresowanego na Zachód, aby w końcu objąć sprawowaną obecnie funkcję. W przeszłości recenzent i krytyk literacki, publikował prace o literaturze, kulturze, a nawet teatrze w wielu humanistycznych pismach oraz portalach, m.in. Miesięczniku Znak czy Popmodernie. Studiował krytykę literacką i literaturę na Uniwersytecie Jagiellońskim. Lubi stare gry, city-buildery i RPG-i, w tym również japońskie. Wydaje ogromne pieniądze na części do komputera. Poza pracą oraz grami trenuje tenisa i okazyjnie pełni funkcję wolontariusza Pokojowego Patrolu Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.

więcej

TWOIM ZDANIEM

Zdarza Ci się wracać do starych gier?

Tak
98,3%
Nie
1,7%
Zobacz inne ankiety
Kiedyś to było - Brucevsky'ego przegląd starych newsów
Kiedyś to było - Brucevsky'ego przegląd starych newsów

W nowym autorskim przeglądzie wyruszymy w przeszłość, by przypomnieć sobie, czym żyli gracze w minionych dekadach. Zatrzymamy się przy ciekawych wydarzeniach oraz newsach, spoglądając z dystansu na pędzącą na złamanie karku branżę gier.

W co gramy w GRYOnline.pl?
W co gramy w GRYOnline.pl?

Od początku roku prowadzimy dość drobiazgowe statystyki tego, w co grają pracownicy naszej firmy, a że często jesteśmy też o to pytani, to pokrótce opowiemy Wam, jak to wygląda po czterech miesiącach.

Nebuchadnezzar to dowód, że stare gry ciągle bywają lepsze od nowych
Nebuchadnezzar to dowód, że stare gry ciągle bywają lepsze od nowych

Nostalgia potrafi zaburzyć naszą percepcję i sprawić, że stare gry wspominać będziemy lepiej, niż prezentują się w rzeczywistości. Ale bywa i tak, że klasyka faktycznie jest po prostu lepsza.