Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 8 maja 2024, 21:07

Boss z Hadesa 2 ma w zanadrzu sztuczkę, której nie powstydziłby się Psycho Mantis z MGS. Tak Chronos udowadnia, że to on jest panem czasu

Hades 2 burzy „czwartą ścianę” za sprawą jednego z głównych bossów, co wzbudziło zarówno podziw dla twórców, jak i szeroką dyskusję wśród społeczności graczy.

Źródło fot. Supergiant Games.
i

Niedawny debiut „rogalika” Hades 2 we wczesnym dostępie wzbudził wiele emocji, głównie pozytywnych. Choć produkcja studia Supergiant Games będzie rozwijana przez nadchodzące miesiące we wczesnym dostępie, to już w tym momencie tytuł zdołał wzbudzić uznanie wielu graczy, jawiąc się jako sequel niemal doskonały.

Na dobre przyjęcie gry złożyły się nie tylko ulepszony względem „jedynki” gameplay czy imponujące i zróżnicowane lokacje, ale też pomniejsze „smaczki”. Jednym z nich, dodającym całości kolorytu, jest pewne starcie z bossem, które w unikalny sposób burzy tzw. czwartą ścianę – co szeroko komentują gracze.

UWAGA: SPOILERY

Niniejsza wiadomość zawiera spoilery na temat głównej fabuły Hadesa 2. Czytasz na własne ryzyko.

Władca czasu nie tylko w rozgrywce

Mowa tu o potyczce z głównym antagonistą wczesnego dostępu Hadesa 2, Chronosem. Jak wiemy z mitologii, jest on greckim bogiem czasu. Co ciekawe, Chronos daje o tym znać graczom na każdym kroku – czy to we właściwej rozgrywce, czy... w menu. Okazuje się bowiem że, walcząc z nim w Hadesie 2, nie możemy „zapauzować” gry przynajmniej na dłużej.

Wprawdzie próba wstrzymania zabawy zatrzyma upływ czasu, lecz jednie na krótką chwilę. Chronos przemówi do nas bowiem – teoretycznie z poziomu menu – śmiejąc się i dobitnie tłumacząc, że to on jest panem czasu. Następnie „odpauzuje” rozgrywkę, zmuszając nas do stoczenia pojedynku tu i teraz bądź rozpoczęcia wszystkiego od nowa. Zresztą zobaczcie sami, jak to wygląda.

Pan czasu niczym Psycho Mantis i mieszane głosy graczy

Mechanika „zawieszenia pauzy” szybko stała się przedmiotem dyskusji wśród graczy Hadesa 2, którzy zauważyli, że rozwiązanie to przypomina o kreatywnym podejściu do projektowania potyczek. Oczywiście przywołano przykład Psycho Mantisa z Metal Gear Solid, gdzie, aby pokonać owego bossa, należało podłączyć kontroler do innego gniazda w konsoli.

Niemniej sporo osób jest zniesmaczonych „pozaekranowymi” mocami Chronosa, które zdążyły zebrać krwawe żniwo wśród graczy zajętych rzeczywistością.

Kiedy z nim walczę i zostaje mu 10%, może 5% punktów życia, dostaję ważny telefon, którego tak naprawdę nie mogę nie odebrać. Wstrzymuję grę, natychmiast odbieram i odchodzę od komputera (wszystko to w 3 sekundy). Te 3 sekundy to wystarczająco długo, aby odkryć, że istnieje mechanika, przez którą NIE MOŻNA PAUZOWAĆ [...]. Cholera jasna...

Na szczęście część graczy doceniła kunszt twórców Hadesa 2.

To fenomenalne, że [studio – dop. red] Supergiant o tym pomyślało.

Należy dodać, że w grze istnieje specjalny czar, który pozwala stłumić specjalne moce Chronosa do władania pauzą – trzeba przyznać, że to ciekawe rozwiązanie ze strony studia Supergiant Games. Miejmy nadzieję, iż nie przepadnie ono w odmętach wczesnego dostępu za sprawą krytyki części graczy i trafi do pełnej wersji Hadesa II – zwłaszcza że opisywana sztuczka bossa w pełni zadziała na nas tylko raz, gdyż wciskając pauzę przy kolejnych walkach, będziemy wiedzieli, co się za chwilę wydarzy.

Marcin Przała

Marcin Przała

Absolwent dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Papieskim Jana Pawła II w Krakowie. Grami interesuje się od najmłodszych lat, a szczególne miejsce w jego sercu zajmują Call of Duty 4: Modern Warfare i Dragon Age: Początek. Zamiłowanie do elektronicznej rozrywki sprawiło, że tematem jego pracy licencjackiej stało się zjawisko immersji. Dzisiaj przede wszystkim miłośnik soulslike'ów oraz klasycznych RPG-ów. Poza grami lubi literaturę z gatunku dark fantasy, a ponadto od wielu lat z zapartym tchem śledzi rozgrywki angielskiej Premier League, gdzie gra jego ukochany klub – Chelsea.

więcej