Gracze Fortnite wykorzystali usterkę, by zdobyć darmowe skórki. Teraz są zadłużeni u Epic Games

Skórki w grach multiplayer to nierzadko rzecz kusząca, acz ciut droga. O ile wyróżnianie się z tłumu innych fanów jest przyjemnym uczuciem, tak nie wszyscy chcą wydawać prawdziwe pieniądze na fikcyjną walutę – wymagającą albo zakupienia większej kwoty niż to konieczne, albo parokrotnych transakcji, żeby nie być stratnym.

Zdarzają się przy tym takie jednostki, które nie boją się ryzyka i szukają alternatywnych sposobów na pozyskanie pikselowych ciuszków bez przepłacania. To jednak może się źle skończyć.

Niedoszli mistrzowie oszustwa

Do ostatnich zdarzeń doszło wśród społeczności fanów Fortnite’a, gdzie szczególną popularność zyskały exploity pomagające „zaoszczędzić” na zakupach w tamtejszym sklepie.

Wszystko zaczęło się mniej więcej w lutym od tak zwanej „metody na Argentynę”. Gracze Xboxa zaopatrywali się w V-dolce za pośrednictwem argetyńskiego proxy, który logował się na ich konto, a następnie kupował walutę w cenie niższej niż na innych serwerach.

Taktyka ta została szybko zauważona przez Epic Games, co jednak nie powstrzymało oszustów przed kolejnymi próbami. Jakiś czas później opracowano sztuczkę ze sklepem Microsoftu – spryciarze składali wnioski o zwrot pieniędzy za zakupione V-dolce, wcześniej wydając wszystko na skórki. Aplikacja akceptowała te prośby, zapewniając im darmowe dobroci.

Lepszy taki dług niż w banku

Trafienie na kolejny trop przez pracowników Epic Games nie trwało zbyt długo. Jak donosi NotPalo, czyli jeden z najpopularniejszych leakerów w społeczności Fortnite’a, firma zaczęła karać złodziei V-dolców dosłownym długiem.

Od teraz na profilach nieuczciwych graczy pieniądze będą wyświetlały się w ujemnych ilościach tak, by nadrobić straty Epica. Zgodnie z informacjami przedstawionymi na stronie supportu, jedynym sposobem na wyzerowanie stanu konta jest wykupienie nadprogramowych V-dolców.

Na domiar złego wszystkie przedmioty pozyskane w nielegalny sposób zostały usunięte z ekwipunku graczy. Co za tym idzie, przedstawione powyżej starania – z Argentyną i bez niej – oficjalnie poszły na marne.

Więcej na temat:   Różności